Diana Lelonek

– born 1988, Katowice – is a Polish visual artist working at the intersection of art, activism and science, exploring interspecies relations. Her projects are a critical response to the processes of overproduction, unrestrained growth and environmental degradation. As a medium, she uses photography, video, sound, found objects, as well as moss, mould and bacteria.

/dianalelonek.com/

Dąbrowa Górnicza, where I grew up, is an industrial city connected with coal mining and a steelworks. The mines here have not been in operation for many years, in fact, since the transformation of the political system. I lived in a steel workers’ housing estate, where the changes had a very visible impact on the inhabitants. In a sense, I grew up in ruins. I was surrounded by closed mines, overgrown with plants, post-mining heaps resembling hills and lakes created in the pits left by sand excavations, at the bottom of which lay flooded excavators and machines. Contrary to its name, there were no oak forests in Dąbrowa – these had been cut down long ago. Instead, there were birch forests – the birch is a species that thrives best on dry, sandy and polluted soil. Nature manages much better than people.

My interests in geology and nature are central to my approach to making art. I am interested in capturing moments of transgression in which the classical notions and divisions between natural/artificial, nature/culture, body/mind, delineated for centuries by a group of privileged scientists, cease to be relevant. In fact, I dealt with them in one of my projects, Zoe-therapy (2015), which was inspired by the book After Man by the philosopher Rossi Braidotti: I created a bio-hacking laboratory in which I tested different methods of microbial culture on images of European philosophers, including Descartes, who was devoured by the bacterium Serratia marcescens12.

In my work, I show how the lives of human beings are interconnected by networks of complex relationships with millions of other lives, both those living today and those that died out in previous geological epochs (Lebanon and Platz: New Archaeology, 2017)3456. I am trying to highlight how inextricably various processes are related: industrial, economic, climatic, natural and social. Using the history of plants, I present the stories and problems of specific social groups (Barbórka, from 2019)7. The most interesting to me are synanthropic species, ruderal plants, pioneer plants – those that grow in places previously degraded by human activity; plants whose roots can burst asphalt, overgrow concrete, take root in areas of failed factories, closed mines and unsuccessful investments, preparing the ground for new species. Rubbish-plants and poor-plants. Weeds that we don’t pay attention to every day, but which create extraordinary enclaves of nature in the most unexpected places (Center for the Living Things, 2017, Thrive, 2016, Day of Love and Interspecies, 2020)89101112.

I seek reassurance in post-apocalyptic landscape parks, refuges of multi-species relationships, in places where there seems to be no hope left. Hope is born in the ruins, it takes forms of compassion and tenderness in times of hopelessness (Nightingale, 2019, Unproductivity Workshop, 2020). 

Some of my work has a more practical and critical dimension in the context of the climate crisis and reflections on how the art world should change in the face of it (Post Exhibition Catalogue, 2019, Forms of Survival, 2020).

The materials I use are the same as my interests; as a medium I use moulds, bacteria, fungi, lichens, mosses and plants, but also juices and preserves (Seaberry Slagheap, 2018, “Melting Party” at Kunsthalle Basel, i.e. a series of post-apocalyptic parties with a special menu, 2019)1314. I am a collector, I dig plastic fragments out of the ground and treat them as important archaeological finds. I use found materials and recycle – in this way I try to limit the overproduction of new objects. I also collect sounds: the silence before disaster, the dripping of melting glaciers (Melting Gallery, 2019), the singing of extinct bird species (Endling, 2019), blackbirds whistling in the middle of winter, the last Barbórka before the mine closes (Barbórka, 2020)15.

The text was written in collaboration Bogna Stefańska (2020).

1Image: Diana Lelonek: Zoe-therapy, 2015 – 2016, mixed technique, living objects (photographs cut out of books infected with mould and bacteria, placed on Petri dishes), series of 15 large-format photographs, photo Bartek Górka. Courtesy of the artist.
2Image: Diana Lelonek: Aristotle eaten by Scedosporium apiospermum, 2015, photo, "Zoe-therapy” series. Courtesy of the artist.
3Image: Diana Lelonek: Encyklopedia PWN, 2017, photograph of a found object, “Lebanon and Platz: New Archaeology” series. Courtesy of the artist.
4Image: Diana Lelonek: Mountain, 2017, photograph of a found object, “Lebanon and Platz: New Archaeology” series. Courtesy of the artist.
5Image: Diana Lelonek: Mac charger, 2017, photograph of a found object, “Lebanon and Platz: New Archaeology” series. Courtesy of the artist.
6Image: Diana Lelonek: Building material II, 2017, photograph of a found object, “Lebanon and Platz: New Archaeology” series. Courtesy of the artist.
7Image: Diana Lelonek: Barbórka, 2020, installation view, "Buona Fortuna" exhibition, Fondazione Pastificio Cerere, Roma, photo Andrea Veneri. Courtesy of the artist.
8Image: Diana Lelonek: Center for the Living Things, 2016, a collection of found objects overgrown with mosses and plants, exhibition “Bones of all people”, Centre for Contemporary Art, Toruń, photo Tytus Szabelski. Courtesy of the artist.
9Image: Diana Lelonek: Post-footwear environment, 2017, photo of found object, “Center for the Living Things” series. Courtesy of the artist.
10Image: Diana Lelonek: Center for the Living Things, 2019, installation view,  Buero Gallery, Basel. Courtesy of the artist.
11Image: Diana Lelonek: Bloom, 2016, part of the project "Include culture", Krytyka Polityczna, Cieszyn. Courtesy of the artist.
12Image: Diana Lelonek: Evening of Interspecies Love, 2020, Razem Pamoja Foundation, Krakow,  photo Stan Baranski. Courtesy of the artist.
13Image: Diana Lelonek: Seaberry Slagheap, from 2018, juices, social actions, promotional stand, production. Courtesy of the artist.
14Image: Diana Lelonek: Seaberry Slagheap, 2018, installation view, exhibition "The most beautiful catastrophe", CCA Kronika, Bytom. Courtesy of the artist.
15Image: Diana Lelonek: Ministry of Environment overgrown with mixed forest, characteristic of Central Europe, 2017, digital collage, billboard and photograph. Courtesy of the artist.

– urodozna w 1988, Katowice – polska artystka wizualna, działająca na przecięciu sztuki, aktywizmu i nauki, zajmująca się relacjami międzygatunkowymi. Jej projekty to krytyczna odpowiedź na procesy nadprodukcji, niepohamowanego wzrostu i degradacji środowiska. Jako medium używa fotografii, wideo, dźwięków, obiektów znalezionych, jak również mchów, pleśni i bakterii.

/dianalelonek.com/

Dąbrowa Górnicza, w której dorastałam, to przemysłowe miasto, związane z wydobyciem węgla kamiennego i hutą stali. Kopalnie w tym miejscu nie działają od wielu lat, właściwie już od czasu transformacji ustrojowej. Mieszkałam na robotniczym osiedlu hutników, gdzie zmiany odbijały się na mieszkańcach w bardzo widoczny sposób. W pewnym sensie wychowywałam się na ruinach. Otaczały mnie zamknięte, porośnięte roślinami kopalnie, hałdy pokopalniane przypominające wzgórza i jeziora powstałe w dołach po wyrobiskach piasku, na których dnie leżały zalane koparki i maszyny. W Dąbrowie, wbrew nazwie, nie było lasów dębowych – te już dawno zostały wycięte. Były za to lasy brzozowe – brzoza to gatunek, który najlepiej przyjmuje się na suchej, piaszczystej i zanieczyszczonej glebie. Przyroda radzi sobie dużo lepiej niż ludzie. 

Zainteresowania geologiczno-przyrodnicze są kluczowe w moim podejściu do tworzenia sztuki. Interesuje mnie wyłapywanie momentów transgresji, w których przestają mieć znaczenie klasyczne pojęcia i podziały na to, co naturalne/sztuczne, na naturę/kulturę, ciało/umysł, wyznaczane od wieków przez grono uprzywilejowanych naukowców. Rozprawiłam się z nimi zresztą w jednym ze swoich projektów, Zoe-terapia (2015), który był zainspirowany książką „Po człowieku” filozofki Rossi Braidotti: stworzyłam bio-hackingowe laboratorium, w którym testowałam różne metody hodowli mikroorganizmów na wizerunkach europejskich filozofów, m.in. Kartezjusza, którego pożarła bakteria Serratia marcescens12.

W swoich pracach pokazuję, jak bardzo życie istot ludzkich jest powiązane sieciami skomplikowanych zależności z milionami innych istnień. Zarówno tych żyjących obecnie, jak i tych które wymarły w poprzednich epokach geologicznych (Liban i Płaszów: Nowa archeologia, 2017).3456 Próbuję naświetlać, jak nierozłącznie związane są ze sobą różne procesy: industrialne, ekonomiczne, klimatyczne, przyrodnicze, społeczne. Za pomocą historii roślin przedstawiam historie i problemy konkretnych grup społecznych (Barbórka, projekt trwający od 2019)7. Najciekawsze są dla mnie gatunki synantropijne, rośliny ruderalne, pionierskie – te, które porastają miejsca zdegradowane wcześniej przez działalność ludzką; rośliny, które korzeniami potrafią rozsadzić asfalt, porastać beton, zakorzeniać się na terenach upadłych fabryk, zamkniętych kopalni i nieudanych inwestycji, przygotowując teren dla kolejnych gatunków. Śmiecio-rośliny i bieda-rośliny. Chwasty, na które nie zwracamy na co dzień uwagi, a które tworzą niezwykłe enklawy przyrody w najbardziej niespodziewanych miejscach (Center for the Living Things, 2017, Rozkwit, 2016, Dzień Miłości Międzygatunkowej, 2020)89101112.

Szukam otuchy w post-apokaliptycznych parkach krajobrazowych, ostojach wielogatunkowych relacji, w miejscach, gdzie zdawałoby się nie ma już nadziei. Nadzieja rodzi się na ruinach, przybiera formy współodczuwania i czułości w czasach beznadziei (Słowik, 2019, Warsztaty z bezproduktywności, 2020). 

Niektóre z moich prac mają wymiar bardziej praktyczny i krytyczny w kontekście kryzysu klimatycznego oraz refleksji nad tym, jak w jego obliczu powinien zmienić się świat sztuki (Katalog powystawowy, 2019, Formy przetrwania, 2020).

Materiały których używam są tożsame z moimi zainteresowaniami; jako medium stosuję pleśnie, bakterie, grzyby, porosty, mchy i rośliny, ale też soki i przetwory (Hałda Rokitnikowa, 2018, Melting Party w Kunsthalle Basel, czyli cykl postapokaliptycznych imprez ze specjalnym menu, 2019).1314 Zajmuję się zbieractwem, kolekcjonowaniem, wykopuję z ziemi plastikowe fragmenty i traktuję je jak ważne znaleziska archeologiczne. Używam materiałów znalezionych i recyklingu – staram się ograniczać w ten sposób nadprodukcję nowych przedmiotów. Zbieram też dźwięki: ciszę przed katastrofą, kapanie topniejących lodowców (Melting Gallery, 2019), śpiew wymarłych gatunków ptaków (Endling, 2019), kosy gwiżdżące w środku zimy, ostatnią Barbórkę przed zamknięciem kopalni (Barbórka, 2020)15.

Tekst powstał we współpracy z Bogną Stefańską (2020).

1Zdjęcie: Diana Lelonek: Zoe-terapia, 2015 – 2016, technika mieszana, żywe obiekty (fotografie wycięte z książek zakażonych pleśnią i bakteriami, umieszczone na szalkach Petriego), seria 15 fotografii wielkoformatowych, fot. Bartek Górka. Dzięki uprzejmości artystki.
2Zdjęcie: Diana Lelonek: Arystoteles zjedzony przez  Scedosporium apiospermum, 2015, seria „Zoe-terapia”. Dzięki uprzejmości artystki.
3Zdjęcie: Diana Lelonek: Encyklopedia PWN, 2017, zdjęcie obiektu znalezionego, seria „Liban i Płaszów: Nowa archeologia”. Dzięki uprzejmości artystki.
4Zdjęcie: Diana Lelonek: Góra, 2017, zdjęcie obiektu znalezionego, seria „Liban i Płaszów: Nowa archeologia”. Dzięki uprzejmości artystki.
5Zdjęcie: Diana Lelonek: Ładowarka Mac, 2017, zdjęcie obiektu znalezionego, seria „Liban i Płaszów: Nowa archeologia”. Dzięki uprzejmości artystki.
6Zdjęcie: Diana Lelonek: Materiał budowlany II, 2017, zdjęcie obiektu znalezionego, seria „Liban i Płaszów: Nowa archeologia”. Dzięki uprzejmości artystki.
7Zdjęcie: Diana Lelonek: Barbórka, 2020, widok instalacji, wystawa „Buona Fortuna”, Fondazione Pastificio Cerere, Roma, fot. Andrea Veneri. Dzięki uprzejmości artystki.
8Zdjęcie: Diana Lelonek: Center for the Living Things, 2016, zbiór znalezionych obiektów porośniętych mchami i roślinami, widok instalacji, wystawa „Kości wszystkich ludzi”, Centrum Sztuki Współczesnej, Toruń, fot. Tytus Szabelski. Dzięki uprzejmości artystki.
9Zdjęcie: Diana Lelonek: Środowisko poobuwnicze, 2017, zdjęcie obiektu znalezionego, seria „Center for the Living Things”. Dzięki uprzejmości artystki.
10Zdjęcie: Diana Lelonek: Center for the Living Things, 2019, widok instalacji, Buero Gallery, Bazylea. Dzięki uprzejmości artystki.
11Zdjęcie: Diana Lelonek: Rozkwit, 2016, część projektu „Włącz kulturę”, Krytyka Polityczna, Cieszyn. Dzięki uprzejmości artystki.
12Zdjęcie: Diana Lelonek: Wieczór miłości międzygatunkowej, 2020, Fundacja Razem Pamoja, Kraków, fot. Stan Baranski. Dzięki uprzejmości artystki.
13Zdjęcie: Diana Lelonek: Hałda rokitnikowa, od 2018, soki, akcje społeczne, stoisko promocyjne, produkcja. Dzięki uprzejmości artystki.
14Zdjęcie: Diana Lelonek: Hałda rokitnikowa, 2018, widok instalacji, wystawa „Najpiękniejsza katastrofa”, CSW Kronika, Bytom. Dzięki uprzejmości artystki.
15Zdjęcie: Diana Lelonek: Ministerstwo Środowiska porośnięte lasem mieszanym, charakterystycznym dla Europy Środkowej, 2017, kolaż cyfrowy, billboard i fotografia. Dzięki uprzejmości artystki.