Magdalena Franczak


– ur. 1978 w Puławach, artystka wizualna, badaczka.  Autorka rysunków, fotografii, obiektów oraz narracyjnych form rzeźbiarskich dialogujących z zastanym środowiskiem w przestrzeni publicznej. Twórczyni Nomadycznej Pracowni,  współkuratorka projektu: Manifesty dla Przyszłości. Członkini kolektywu  artystycznego, który  tworzył polski pawilon Praskiego Qaudriennale 2023. Jej praktyka artystyczna oparta jest na badaniu wspólnotowości poprzez łączenie opowieści z przestrzennymi formami oraz fotografią. Używając narzędzi sztuki bada narracyjny potencjał materialności i czasoprzestrzenności. Sklejając ze sobą kształty wyjęte z rzeczywistości tworzy opowieść o utopijnym świecie, w którym każdy głos może wybrzmieć z równą siłą nie zagłuszając drugiego.

http://magdafranczak.pl/

https://www.instagram.com/magdalena_franczak/

Gdybyśmy nie mieli słów, jakim językiem byśmy się porozumiewali?

Co z rozmowami, których nie możemy już przeprowadzić?

Czy ulegają przekształceniom? A może ulegają rozproszeniu, przełamując się jak kruchy wafelek na wiele drobnych kawałków wchodząc w skład innej narracji? Albo plączą się, sklejają, zamieniają w bulgoczącą ciecz, która przelewa się przez nasze myśli?

Sztuka pomaga mi w czytaniu rzeczywistości, ale także komunikuje mnie z nią. Jest językiem, sposobem patrzenia, formą odczuwania, której nie jestem w stanie wyłączyć, jest częścią mojego życia. Za pomocą relacyjnych gestów próbuję zrozumieć tajny język świata. Ten, który przy pierwszym zetknięciu jest niewidoczny, ale przy dalszym dostrojeniu zaczyna ze mną dialogować. To, co powstaje, jest tego efektem1.

Zasłyszane na ulicy zdania, strzępy opowieści, czasami połączone  z zaobserwowanym obrazem czy sytuacją, transformują w nowe ciągi i stają się nową pracą2. Najczęściej dotykam tego, co najbliżej: obok mnie, pod stopami, w zasięgu wzroku, w zasięgu słuchu, pod palcami, aby potem, w dalszych procesach, odnieść to do szerszej pozanaskórkowej skali. Oddalić, uprzestrzennić, odbić do tego, co nie jest już tak bliskie, a jednak potrafi spalić skórę. Sztuka jest dla mnie narzędziem do badania przestrzeni. 34.

Gdybym miała wybrać jedną pracę, która określa czy też reprezentuje mnie jako artystkę, miałabym problem. Chyba, że skleiłabym ją na potrzeby tej konkretnej myśli z kilku realizacji. Układałyby się w rodzaj bezkształtu, o którym wspominam w komentarzu autorskim do instalacji 5.

Bezkształt ten miałby wokół siebie  pulsującą aurę, zbierającą okoliczne opowieści.

Aurę z potencjałem rozrostu. Organicznego, horyzontalnego, który w momencie nasycenia mógłby się zatrzymać. Opowieści o płynnej strukturze ślizgałyby się po powierzchni, od czasu do czasu wchodząc w szczeliny i znikając.

Pracą, która łączy ze sobą te wątki: przepływu i utraty jest rzeźba 6, prezentowana w nieczynnym już przedwojennym zdroju w Lublinie. To, co wydrążone, było tytułowymi rękawicami, w których można zanurzyć dłonie. W miejscu, gdzie łączą się dwa tunele, końcówki palców dotykają wody. Woda przywołuje kolejne obrazy, przelewa się przez czasy. Czasy stają się medium, pracuję z nimi, dołączając dotyk i wsłuchując się w utracone głosy. Próbuję je przywołać, wchodząc w dialog  z  opuszczonymi miejscami. Szukam ich języka. Wsłuchuję się, dostrajam, wyostrzam. Buduję archiwum z niewidzialnego oraz z tego, co pod palcami. Ospowata powierzchnia ścian, zagięty róg linoleum, przeżarta fotografia o koronkowej strukturze, historia sąsiada o nazwisku Duch, żółte miodowe drzwi, mała witryna, miejsce po dawnej kotarze, półka pod parapetem. Rzeczy, kurz, ziarna piasku 7.

Zastanawia mnie: co dzieje się z porzuconym? Kiedy archiwum zyskuje status porzuconego? Niechciane, prawie wyrzucone, z szansą na uratowanie, domagające się głosu albo zwykłego uporządkowania czy atencji. Czy po prostu ruchu, który sprawi, że ożyje. Ciała, które się nad nim pochyli i otoczy je opieką. Ciała, które w pudełku przeniesie je do bezpiecznego miejsca 89.

Pracuję z materiałami, których status ktoś mógłby określić jako śmieci. Dla mnie są one fragmentem opowieści z potencjałem dopisywania. Wyrwany z kontekstu przedmiot, zniekształcony, pozbawiony pierwotnej funkcji może zyskać nową, migrować w stronę kolejnej narracji. Używam starych, zżółkniętych papierów, których ktoś nie chciał lub nie zdążył użyć10. Pracuję z kruchymi mediami: porcelaną, ceramiką, czasem, kurzem, woskiem pszczelim. Oraz tymi, które pozornie mocne, pękają z łatwością, ale nabierają ciepła w procesie tężenia (gips). Wszystkie one odzwierciedlają tymczasowość relacji, opowieści, rozmowy 11. Mikrowspólnot, o których próbuję odpowiedzieć. Te opowieści są dla mnie bardzo ważne 12. W praktyce przybierają formę ciągłą i pomimo czasami wydawałoby się osobnych narracji, łączą się w wielogłos. Myśląc o wielogłosie, zastanawiam się nad językami czy komunikacjami pozawerbalnymi albo takimi, w których język nie wystarcza. Musi się nagiąć, odkształcić, rozszczelnić, aby wpuścić nowe, dotychczas zagłuszone narracje 13. Badania artystyczne są częścią mojej praktyki. Opracowana przeze mnie metodologia pozwala wejść głębiej w badany przeze mnie temat i zagłębić się w procesie, który staje się częścią realizacji. Nie ukrywam go, staram się, w miarę możliwości pokazywać1415.

Dzielę się praktykami bliskości i uważności. W kolektywnych procesach współmyślenia wsłuchuję się w bicie serca miejsc, a także opowieść, jaką ze sobą niosą16. Wymiany  i współmyślenia są mi bardzo bliskie i chciałabym w tych procesach pozostać przez jakiś nieokreślony kształtem czas.

1Magdalena Franczak, Sekrety/widoczki, Secrets/views, 2005-2013, działania performatywne włączające kobiety, instalacja, publikacja artystyczna podsumowująca etap projektu.
2Magdalena Franczak, Art. do porządkowania przestrzeni/ Art. for organizing space, 2022, ceramika, tkanina, wydruki pigmentowe na papierze archiwalnym (fragment wystawy, Galeria Biała).
3Magdalena Franczak, Ruiny niechcianych wspomnień/Ruins of unwanted memories, 2021, ceramika, wosk, szafka biurowa, przestrzeń opuszczonego banku w Lublinie.
4Magdalena Franczak, Reading the building, 2024, fotografia, kroki, archiwum, historie, rysunki, odciski, rzeźba, przestrzeń opuszczonej księgarni w Cieszynie.
5Magdalena Franczak, Ekonomia bezużyteczności/The economy of uselessness, 2024, fotografia na papierze archiwalnym (Gdańska Galeria Miejska).
6Magdalena Franczak, Stone gloves, 2015, granit.
7Magdalena Franczak, Nomadyczna Pracownia/Nomadic Studio, rzeźba społeczna w przestrzeni publicznej Lublina 2016-2020.
8Magdalena Franczak, Kaduk/Escheat, 2018, szkło, wydruki pigmentowe (Fundacja Archeologia Fotografii w Warszawie, Galeria Ślendzinskich w Białymstoku).
9Magdalena Franczak, Obszary wątpliwości/ Areas of uncertainty, 2023, ceramika, kolaż na papierze archiwalnym (Galeria Studio w Warszawie, BWA Bydgoszcz).
10Magdalena Franczak, Luksus niewygody/Luxury of discomfort, 2016, boazeria przechowująca wspomnienia nieistniejącego już hotelu (BWA Katowice).
11Magdalena Franczak, Schrony dla niewypowiedzianych słów/Shelters for unspoken words, 2022, ceramika, elementy zdekonstruowanego mebla, skrzynia muzealna (Muzeum Sztuki w Łodzi).
12Magdalena Franczak, Sprzedawcy śniegu/Snow sellers , 2022, ceramika, filc, drewno, tkanina, wydruki fotograficzne na papierze archiwalnym (fragment wystawy w Muzeum Osiedli Mieszkaniowych w Lublinie).
13Magdalena Franczak, Podżycie/Underlife, 2023, przestrzeń dawnego cmentarza ewangelickiego, Magdalenheim, ceramika, mydlinołzy, tekst, dźwięk, zob: https://narracje.eu/narracje2023/artysta/magdalena-franczak/ , https://narracje.eu/narracje-14/podzycia-magdalena-franczak-tekst-transkrypcji/ (Narracje, Orunia, Gdańsk).
14Magdalena Franczak, Stacze/Standing people (2018).
15Magdalena Franczak, Margines błędu/Margin of error (2020), publikacje.
16Magdalena Franczak, Skóra ziemi/Skin of the earth, Look Around, Praskie Quadriennale 2023, tkaniny z drugiego obiegu, wydruki, kurz, technika własna.