– ur. 1978 w Puławach, artystka wizualna, badaczka. Autorka rysunków, fotografii, obiektów oraz narracyjnych form rzeźbiarskich dialogujących z zastanym środowiskiem w przestrzeni publicznej. Twórczyni Nomadycznej Pracowni, współkuratorka projektu: Manifesty dla Przyszłości. Członkini kolektywu artystycznego, który tworzył polski pawilon Praskiego Qaudriennale 2023. Jej praktyka artystyczna oparta jest na badaniu wspólnotowości poprzez łączenie opowieści z przestrzennymi formami oraz fotografią. Używając narzędzi sztuki bada narracyjny potencjał materialności i czasoprzestrzenności. Sklejając ze sobą kształty wyjęte z rzeczywistości tworzy opowieść o utopijnym świecie, w którym każdy głos może wybrzmieć z równą siłą nie zagłuszając drugiego.
Gdybyśmy nie mieli słów, jakim językiem byśmy się porozumiewali?
Co z rozmowami, których nie możemy już przeprowadzić?
Czy ulegają przekształceniom? A może ulegają rozproszeniu, przełamując się jak kruchy wafelek na wiele drobnych kawałków wchodząc w skład innej narracji? Albo plączą się, sklejają, zamieniają w bulgoczącą ciecz, która przelewa się przez nasze myśli?
Sztuka pomaga mi w czytaniu rzeczywistości, ale także komunikuje mnie z nią. Jest językiem, sposobem patrzenia, formą odczuwania, której nie jestem w stanie wyłączyć, jest częścią mojego życia. Za pomocą relacyjnych gestów próbuję zrozumieć tajny język świata. Ten, który przy pierwszym zetknięciu jest niewidoczny, ale przy dalszym dostrojeniu zaczyna ze mną dialogować. To, co powstaje, jest tego efektem1.
Zasłyszane na ulicy zdania, strzępy opowieści, czasami połączone z zaobserwowanym obrazem czy sytuacją, transformują w nowe ciągi i stają się nową pracą2. Najczęściej dotykam tego, co najbliżej: obok mnie, pod stopami, w zasięgu wzroku, w zasięgu słuchu, pod palcami, aby potem, w dalszych procesach, odnieść to do szerszej pozanaskórkowej skali. Oddalić, uprzestrzennić, odbić do tego, co nie jest już tak bliskie, a jednak potrafi spalić skórę. Sztuka jest dla mnie narzędziem do badania przestrzeni. 34.
Gdybym miała wybrać jedną pracę, która określa czy też reprezentuje mnie jako artystkę, miałabym problem. Chyba, że skleiłabym ją na potrzeby tej konkretnej myśli z kilku realizacji. Układałyby się w rodzaj bezkształtu, o którym wspominam w komentarzu autorskim do instalacji 5.
Bezkształt ten miałby wokół siebie pulsującą aurę, zbierającą okoliczne opowieści.
Aurę z potencjałem rozrostu. Organicznego, horyzontalnego, który w momencie nasycenia mógłby się zatrzymać. Opowieści o płynnej strukturze ślizgałyby się po powierzchni, od czasu do czasu wchodząc w szczeliny i znikając.
Pracą, która łączy ze sobą te wątki: przepływu i utraty jest rzeźba 6, prezentowana w nieczynnym już przedwojennym zdroju w Lublinie. To, co wydrążone, było tytułowymi rękawicami, w których można zanurzyć dłonie. W miejscu, gdzie łączą się dwa tunele, końcówki palców dotykają wody. Woda przywołuje kolejne obrazy, przelewa się przez czasy. Czasy stają się medium, pracuję z nimi, dołączając dotyk i wsłuchując się w utracone głosy. Próbuję je przywołać, wchodząc w dialog z opuszczonymi miejscami. Szukam ich języka. Wsłuchuję się, dostrajam, wyostrzam. Buduję archiwum z niewidzialnego oraz z tego, co pod palcami. Ospowata powierzchnia ścian, zagięty róg linoleum, przeżarta fotografia o koronkowej strukturze, historia sąsiada o nazwisku Duch, żółte miodowe drzwi, mała witryna, miejsce po dawnej kotarze, półka pod parapetem. Rzeczy, kurz, ziarna piasku 7.
Zastanawia mnie: co dzieje się z porzuconym? Kiedy archiwum zyskuje status porzuconego? Niechciane, prawie wyrzucone, z szansą na uratowanie, domagające się głosu albo zwykłego uporządkowania czy atencji. Czy po prostu ruchu, który sprawi, że ożyje. Ciała, które się nad nim pochyli i otoczy je opieką. Ciała, które w pudełku przeniesie je do bezpiecznego miejsca 89.
Pracuję z materiałami, których status ktoś mógłby określić jako śmieci. Dla mnie są one fragmentem opowieści z potencjałem dopisywania. Wyrwany z kontekstu przedmiot, zniekształcony, pozbawiony pierwotnej funkcji może zyskać nową, migrować w stronę kolejnej narracji. Używam starych, zżółkniętych papierów, których ktoś nie chciał lub nie zdążył użyć10. Pracuję z kruchymi mediami: porcelaną, ceramiką, czasem, kurzem, woskiem pszczelim. Oraz tymi, które pozornie mocne, pękają z łatwością, ale nabierają ciepła w procesie tężenia (gips). Wszystkie one odzwierciedlają tymczasowość relacji, opowieści, rozmowy 11. Mikrowspólnot, o których próbuję odpowiedzieć. Te opowieści są dla mnie bardzo ważne 12. W praktyce przybierają formę ciągłą i pomimo czasami wydawałoby się osobnych narracji, łączą się w wielogłos. Myśląc o wielogłosie, zastanawiam się nad językami czy komunikacjami pozawerbalnymi albo takimi, w których język nie wystarcza. Musi się nagiąć, odkształcić, rozszczelnić, aby wpuścić nowe, dotychczas zagłuszone narracje 13. Badania artystyczne są częścią mojej praktyki. Opracowana przeze mnie metodologia pozwala wejść głębiej w badany przeze mnie temat i zagłębić się w procesie, który staje się częścią realizacji. Nie ukrywam go, staram się, w miarę możliwości pokazywać1415.
Dzielę się praktykami bliskości i uważności. W kolektywnych procesach współmyślenia wsłuchuję się w bicie serca miejsc, a także opowieść, jaką ze sobą niosą16. Wymiany i współmyślenia są mi bardzo bliskie i chciałabym w tych procesach pozostać przez jakiś nieokreślony kształtem czas.
1Magdalena Franczak, Sekrety/widoczki, Secrets/views, 2005-2013, działania performatywne włączające kobiety, instalacja, publikacja artystyczna podsumowująca etap projektu. 2Magdalena Franczak, Art. do porządkowania przestrzeni/ Art. for organizing space, 2022, ceramika, tkanina, wydruki pigmentowe na papierze archiwalnym (fragment wystawy, Galeria Biała). 3Magdalena Franczak, Ruiny niechcianych wspomnień/Ruins of unwanted memories, 2021, ceramika, wosk, szafka biurowa, przestrzeń opuszczonego banku w Lublinie. 4Magdalena Franczak, Reading the building, 2024, fotografia, kroki, archiwum, historie, rysunki, odciski, rzeźba, przestrzeń opuszczonej księgarni w Cieszynie. 5Magdalena Franczak, Ekonomia bezużyteczności/The economy of uselessness, 2024, fotografia na papierze archiwalnym (Gdańska Galeria Miejska). 6Magdalena Franczak, Stone gloves, 2015, granit. 7Magdalena Franczak, Nomadyczna Pracownia/Nomadic Studio, rzeźba społeczna w przestrzeni publicznej Lublina 2016-2020. 8Magdalena Franczak, Kaduk/Escheat, 2018, szkło, wydruki pigmentowe (Fundacja Archeologia Fotografii w Warszawie, Galeria Ślendzinskich w Białymstoku). 9Magdalena Franczak, Obszary wątpliwości/ Areas of uncertainty, 2023, ceramika, kolaż na papierze archiwalnym (Galeria Studio w Warszawie, BWA Bydgoszcz). 10Magdalena Franczak, Luksus niewygody/Luxury of discomfort, 2016, boazeria przechowująca wspomnienia nieistniejącego już hotelu (BWA Katowice). 11Magdalena Franczak, Schrony dla niewypowiedzianych słów/Shelters for unspoken words, 2022, ceramika, elementy zdekonstruowanego mebla, skrzynia muzealna (Muzeum Sztuki w Łodzi). 12Magdalena Franczak, Sprzedawcy śniegu/Snow sellers , 2022, ceramika, filc, drewno, tkanina, wydruki fotograficzne na papierze archiwalnym (fragment wystawy w Muzeum Osiedli Mieszkaniowych w Lublinie). 13Magdalena Franczak, Podżycie/Underlife, 2023, przestrzeń dawnego cmentarza ewangelickiego, Magdalenheim, ceramika, mydlinołzy, tekst, dźwięk, zob: https://narracje.eu/narracje2023/artysta/magdalena-franczak/ , https://narracje.eu/narracje-14/podzycia-magdalena-franczak-tekst-transkrypcji/ (Narracje, Orunia, Gdańsk). 14Magdalena Franczak, Stacze/Standing people (2018). 15Magdalena Franczak, Margines błędu/Margin of error (2020), publikacje. 16Magdalena Franczak, Skóra ziemi/Skin of the earth, Look Around, Praskie Quadriennale 2023, tkaniny z drugiego obiegu, wydruki, kurz, technika własna.
born in 1978 in Puławy (Poland), visual artist, researcher. She is the author of drawings, photographs, objects, and narrative sculptural forms that interact with the surrounding environment in public spaces. She is the creator of the Nomadic Studio and co-curator of the project Manifestos for the Future. A member of the artistic collective that created the Polish pavilion at the 2023 Prague Quadrennial. Her artistic practice focuses on examining community through the integration of storytelling with spatial forms and photography. By the means of art tools, she investigates the narrative potential of materiality and spatiotemporality. By assembling shapes taken from reality, she creates a story about a utopian world where every voice can resonate with equal strength.
If we had no words, what language would we communicate in?
What about conversations we can no longer have?
Do they transform or perhaps dissipate, breaking apart like a fragile wafer into many small pieces, becoming part of a different narrative? Or do they tangle, merge, and turn into a bubbling liquid that spills over our thoughts?
Art helps me to read reality and also communicates me with it. It is a language, a way of seeing, a form of feeling that is part of my life. Through relational gestures, I venture to understand the secret language of the world. The one that, at first encounter, is invisible. As I attune further, it begins to engage into a dialogue with me. What emerges is the result of this process (“Secrets/Views”1).
Words overheard on the street, fragments of stories, sometimes linked to an observed image or situation, transform into new sequences and become new works (“Articles for Organizing Space”2). Most often, I touch what is closest: beside me, under my feet, in my line of sight, within hearing distance, under my fingers. Only then, in later stages, I relate this to a broader, deeper scale beyond the epidermal perception. I push it away, spatialise it, reflect it into what is no longer so close, yet still capable of burning the skin. Art is, for me, a tool for exploring space (“Ruins of Unwanted Memories”3, “Reading the Building”4).
If I had to choose one piece of work that defines or represents me as an artist, it would be difficult, unless I were to piece it together for the purpose of this particular thought from several of my realizations too. They would form a kind of shapeless mass, which I refer to in my authorial commentary on the installation (“The Economy of Uselessness”5).
A work that connects these themes of flow and loss is the sculpture “Stone Gloves”6, presented at a now-defunct pre-war well in Lublin. The hollowed out structures formed the titular gloves in which hands could be immersed. At the place where two tunnels meet, the fingertips touch water. The water evokes further images, flowing through time.
I work with as I engage the sense of touch, and listen for lost voices. I try to summon them, entering into dialogue with abandoned places. I search for their language. I listen, tune in, sharpen my senses. I build an archive from the invisible and from what is beneath my fingers: the rough surface of the walls, the bent corner of linoleum, a photograph eaten away by a lace-like structure, the story of a neighbour named Duch [Ghost], yellow honey-coloured doors, a small display case, the place where a curtain once hung, a shelf beneath the windowsill. Things, dust, grains of sand (“Nomadic Studio”7).
I wonder: what happens to the discarded? When does an archive gain the status of something discarded? Unwanted, almost thrown away, with a chance to be saved, demanding a voice or simply an order or attention. Or just a movement that makes it come alive. A body that would lean over it and surround it with care. Bodies that, will carry it in a box to a safe place (“Escheat”8, “Areas of Uncertainty”9).
I work with materials that some might classify as rubbish. To me, they are fragments of a story with the potential to be rewritten. A piece of an object, torn from its context, distorted, deprived of its original function, can gain a new one, migrating towards another narrative. I work with old, yellowing papers that someone either didn’t want or didn’t have time to use (“The luxury of discomfort”10). I work with fragile media: porcelain, ceramics, sometimes time, dust, beeswax and also plaster that, seemingly strong, breaks easily but gains warmth in the hardening process.
All of these materials reflect the transience of relationships, stories, and conversations (“Shelters for Unspoken Words”11). Micro-communities to which I try to present. These stories are very important to me (“Snow Sellers”12). In practice, they take a continuous form and, although at times they seem to be separate narratives, they merge into a polyphony. I wonder about languages or non-verbal communications, or where language is not enough. It must give in, deform, or unseal to let in new, previously suppressed narratives (“Underlife”13).
Artistic research is part of my practice. The methodology I have developed allows me to go deeper into the topics I investigate and immerse myself, exposing the process that becomes part of the realization. I do not hide it; I try, as much as possible, to showcase it in the publications that often accompany my works (“Standing People”14, “Margin of Error”15).
I share practices of closeness and attentiveness. In collective processes of co-thinking, I listen to the heartbeat of the place whose narrative I am examining (Prague Quadriennale16). Exchanges and co-thinking are very important to me, and I would like to remain in these processes for some time, not bound by any shape.
1Magdalena Franczak, “Secrets/views”, 2005–2013, performative actions involving women, installation, artistic publication summarising the project’s stage. 2Magdalena Franczak, “Articles for Organizing Space”, 2022, ceramics, fabric, pigment prints on archival paper (exhibition fragment, Biała Gallery). 3Magdalena Franczak, "Ruins of Unwanted Memories”, 2021, ceramics, wax, office cabinet, space of an abandoned bank in Lublin. 4Magdalena Franczak, "Reading the Building”, 2024, photography, footsteps, archives, stories, drawings, imprints, sculpture, space of an abandoned bookstore in Cieszyn (Poland). 5Magdalena Franczak, “The Economy of Uselessness”, 2024, archival paper photography (Gdańsk City Gallery). 6Magdalena Franczak, “Stone Gloves”, 2015, granite. 7Magdalena Franczak, “Nomadic Studio”, social sculpture in the public space of Lublin, 2016–2020. 8Magdalena Franczak, “Escheat”, 2018, glass, pigment prints (Archeology of Photography Foundation in Warsaw, Ślendziński Gallery in Białystok). 9Magdalena Franczak, “Areas of Uncertainty”, 2023, ceramics, collage on archival paper (Studio Gallery in Warsaw, BWA Bydgoszcz). 10Magdalena Franczak, “Luxury of Discomfort”, 2016, panelling storing memories of a no-longer-existent hotel (BWA Katowice). 11Magdalena Franczak, “Shelters for Unspoken Words”, 2022, ceramics, elements of a deconstructed piece of furniture, museum chest (Museum of Art in Łódź). 12Magdalena Franczak, “Snow Sellers”, 2022, ceramics, felt, wood, fabric, photographic prints on archival paper (exhibition fragment at the Museum of Housing Estates in Lublin). 13Magdalena Franczak, “Underlife”, 2023, space of the former Evangelical Cemetery, Magdalenheim, ceramics, soapwort, text, sound, see: Narracje 2023, Narracje 14 (Narracje, Orunia, Gdańsk). 14Magdalena Franczak, “Standing People”, 2018. 15Magdalena Franczak, “Margin of Error”, 2020, publications. 16Magdalena Franczak, “Skin of the Earth”, Look Around, 2023 Prague Quadriennale, second-hand fabrics, prints, dust, artist’s own technique.