— born in 1991. A visual and sound artist, she holds a degree in cultural studies from Maria Curie-Skłodowska University in Lublin. She lives and works in Gdańsk. Recipient of the Maria Anto and Elsa von Freytag-Loringhoven Art Prize in 2022, as well as the Rector’s Award in the 12th Geppert Competition in 2016. Her practice draws on motifs from avant-garde traditions: snapshot-like recordings of mundane events or “portrait-style” depictions of everyday objects. She interweaves pop culture references with elements of symbolism that allude to 20th-century philosophy and cultural history. As a result, she creates semiotically “dense” images, rich in multilayered allegories based on forgotten meanings. Her works have been shown at, among others, the Gdańsk City Gallery, Galeria Labirynt in Lublin, BWA Wrocław, and the Foksal Gallery Foundation in Warsaw.
I didn’t follow the traditional route of an art degree, and my background in cultural studies has significantly shaped my approach to art. It introduced me to a more analytical way of thinking, which informs the conceptual layers of my work. This academic foundation has led me to view art through a lens of distance, creating a poetics where emotion is present but often filtered through a critical or detached gaze. In my practice, the human being—with all their dreams, desires, and limitations—often appears entangled in intricate relationships with non-human actors. Technology is central to this entanglement. It operates simultaneously as a palette of tools at one’s fingertips and as a dense, sticky web in which we become trapped. This duality fascinates me. The constant friction between control and loss of control, agency and dependence, is something I try to capture.
One motif that recurs in my work is language itself. Language is not just a vehicle for communication but an active, material presence in my art. I often use fonts and signs where the blackness of the text becomes a visual and physical form, existing on the same plane as the rest of the artwork’s reality. This reflects the fact that contemporary life is becoming more and more text-based. We increasingly experience the world through screens, captions, and codes. Artistic practice, for me, is a process of deterritorialization from the texts that confine us. Culture today operates largely in a “subscription mode.” Everything—our tools, software, and even ideas—exists within systems of access, often temporary and controlled by external forces. The things we rely on can disappear or be revoked at any moment if they cease to be profitable. This affects not only the way we consume but also the way we think and create. Our own thoughts and creations, once uploaded into the data cloud, can become part of this vast, controlled network. In this context, downloading data or reclaiming something from the cloud can feel like a revolutionary act, a way of asserting control. I view my art practice similarly—as a means of tearing pieces out from within the mouth of the beast and transforming them into something tangible and resistant.
Mystery plays a key role in my work. I’m drawn to the tension between what is seen and unseen, known and unknown. Veils are a recurring visual motif in my art, appearing in various forms—whether as literal drapes, clouds of smoke, or the indistinct outline of a figure. I draw inspiration from the ancient myth of the veil of Isis, a personification of mystery and nature itself. In the myth, Isis’s hidden face represents the ultimate, unknowable truth of nature: death. There is no single correct way to approach this veil; tearing it off leads to a destructive revelation, while ignoring it leaves one ignorant. The most profound strategy lies in the continuous play of revealing and concealing, a dynamic that resonates deeply with me and underlies much of my visual sensitivity.
As a female artist, I believe it is crucial to represent women beyond the narrow focus on physicality or emotionality, which are often the dominant lenses. I strive to depict women in roles that challenge traditional perceptions—whether they’re repairing railway lines, coding, or plotting schemes—seeking to bypass the patriarchal lens.
The text was written in collaboration with Romuald Demidenko (2024).
1Image: Edna Baud, Angel of Dusk, 2024, mixed media. Courtesy of the artist.
2Image: Edna Baud, Celestial Hum, 2023, acrylic on canvas, photo by Adam Gut. Courtesy of the artist.
3Image: Edna Baud, FLAMES, 2022, acrylic on canvas. Courtesy of the artist.
4Image: Edna Baud, HIPODROM, 2022, acrylic on canvas. Courtesy of the artist.
5Image: Edna Baud, In Circles, 2023, acrylic on canvas, photo by Adam Gut. Courtesy of the artist.
6Image: Edna Baud, MIZUTANI, 2017, acrylic on canvas. Courtesy of the artist.
7Image: Edna Baud, NEW SHOES, 2017, acrylic on canvas. Courtesy of the artist.
8Image: Edna Baud, THORNS, 2023, acrylic on canvas. Courtesy of the artist.
9Image: Edna Baud, Twin Flames, 2024, acrylic on canvas. Courtesy of the artist.
10Image: Edna Baud, Whispers, 2023, acrylic on canvas, photo by Adam Gut. Courtesy of the artist.
— urodzona w 1991. Artystka wizualna i dźwiękowa, absolwentka kulturoznawstwa na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Mieszka i pracuje w Gdańsku. Laureatka Nagrody Sztuki im. Marii Anto i Elsy von Freytag-Loringhoven 2022, a także Nagrody Rektora w 12. Konkursie Gepperta 2016. Operuje motywami obecnymi w awangardowej tradycji: migawkowym zapisem prozaicznych zdarzeń czy „portretowym” ujęciem przedmiotów codziennego użytku. Przeplata cytaty z popkultury z fragmentami symboliki, odsyłającej do XX-wiecznej filozofii i historii kultury. W efekcie tworzy semiotycznie „gęste” obrazy, pełne wielowątkowych alegorii na kanwie połączeń zapomnianych znaczeń. Jej prace były prezentowane m.in. w Gdańskiej Galerii Miejskiej, Galerii Labirynt w Lublinie, BWA Wrocław oraz Fundacji Galerii Foksal w Warszawie.
Nie podążałam tradycyjną ścieżką studiów artystycznych – moje wykształcenie kulturoznawcze miało ogromny wpływ na sposób, w jaki tworzę. Wprowadziło mnie w bardziej analityczny sposób myślenia, który znajduje odzwierciedlenie w konceptualnych warstwach mojej twórczości. To akademickie przygotowanie sprawiło, że zaczęłam postrzegać sztukę przez pryzmat dystansu, tworząc swoistą poetykę, w której emocja jest obecna, ale często filtrowana przez krytyczne lub zdystansowane spojrzenie. W mojej praktyce człowiek — ze swoimi marzeniami, pragnieniami i ograniczeniami — często pojawia się uwikłany w złożone relacje z aktorami nie-ludzkimi. Technologia odgrywa w tym uwikłaniu kluczową rolę. Jest jednocześnie zestawem narzędzi pod ręką i gęstą, lepką siecią, w którą się zaplątujemy. Ta dwoistość mnie fascynuje. Ciągłe tarcie między kontrolą a jej utratą, sprawczością a zależnością — to coś, co staram się uchwycić.
Motywem, który powraca w mojej twórczości, jest język. Język nie jest tylko nośnikiem komunikacji, ale aktywną, materialną obecnością w mojej sztuce. Często używam czcionek i znaków, gdzie czerń tekstu staje się formą wizualną i fizyczną, istniejącą na równi z pozostałymi elementami dzieła. Odzwierciedla to fakt, że współczesne życie staje się coraz bardziej tekstowe. Doświadczamy świata przez ekrany, podpisy, kody. Praktyka artystyczna jest dla mnie procesem deterrytorializacji z tekstów, które nas ograniczają. Kultura dziś funkcjonuje w trybie „subskrypcyjnym”. Wszystko — nasze narzędzia, oprogramowanie, a nawet idee — istnieje w systemach dostępu, często tymczasowych i kontrolowanych przez siły zewnętrzne. To, na czym polegamy, może zniknąć lub zostać nam odebrane w każdej chwili, jeśli przestanie być opłacalne. Wpływa to nie tylko na sposób, w jaki konsumujemy, ale też na to, jak myślimy i tworzymy. Nasze myśli i dzieła, po przesłaniu do chmury danych, stają się częścią ogromnej, kontrolowanej sieci. W tym kontekście pobieranie danych czy odzyskiwanie czegoś z chmury może wydawać się aktem rewolucyjnym, próbą odzyskania kontroli. W podobny sposób postrzegam swoją twórczość – jako próbę wyrwania czegoś z paszczy bestii i przekształcenia tego w coś namacalnego i stawiającego opór.
Tajemnica odgrywa kluczową rolę w mojej twórczości. Pociąga mnie napięcie między tym, co widzialne i niewidzialne, poznane i niepoznane. Motyw zasłony powraca w moich pracach w różnych formach — jako dosłowne kotary, obłoki dymu czy nieostre kontury postaci. Inspiruję się starożytnym mitem o zasłonie Izydy — personifikacji tajemnicy i samej natury. W micie zakryta twarz Izydy symbolizuje ostateczną, niepoznawalną prawdę natury: śmierć. Nie istnieje jeden właściwy sposób podejścia do tej zasłony; jej zerwanie prowadzi do niszczycielskiego objawienia, a ignorowanie – do ignorancji. Najgłębszą strategią jest nieustanna gra odsłaniania i ukrywania – dynamika, która głęboko ze mną rezonuje i stanowi fundament mojej wrażliwości wizualnej.
Jako artystka uważam za niezwykle ważne, by przedstawiać kobiety w sposób wykraczający poza zawężoną perspektywę cielesności lub emocjonalności, które wciąż dominują. Staram się ukazywać kobiety w rolach, które przełamują tradycyjne wyobrażenia – czy to naprawiające tory kolejowe, kodujące, czy snujące intrygi – dążąc do tego, by obejść patriarchalny filtr.
1Zdjęcie: Edna Baud, Anioł zmierzchu (Angel of Dusk), 2024, technika mieszana. Dzięki uprzejmości artystki.
2Zdjęcie: Edna Baud, Nieziemski szum (Celestial Hum), 2023, akryl na płótnie, fot. Adam Gut. Dzięki uprzejmości artystki.
3Zdjęcie: Edna Baud, Płomienie (FLAMES), 2022, akryl na płótnie. Dzięki uprzejmości artystki.
4Zdjęcie: Edna Baud, Hipodrom (HIPODROM), 2022, akryl na płótnie. Dzięki uprzejmości artystki.
5Zdjęcie: Edna Baud, W kółko (In Circles), 2023, akryl na płótnie, fot. Adam Gut. Dzięki uprzejmości artystki.
6Zdjęcie: Edna Baud, MIZUTANI, 2017, akryl na płótnie. Dzięki uprzejmości artystki.
7Zdjęcie: Edna Baud, Nowe buty (NEW SHOES), 2017, akryl na płótnie. Dzięki uprzejmości artystki.
8Zdjęcie: Edna Baud, Kolce (THORNS), 2023, akryl na płótnie. Dzięki uprzejmości artystki.
9Zdjęcie: Edna Baud, Bliźniacze płomienie (Twin Flames), 2024, akryl na płótnie. Dzięki uprzejmości artystki.
10Zdjęcie: Edna Baud, Szepty (Whispers), 2023, akryl na płótnie, fot. Adam Gut. Dzięki uprzejmości artystki.